Fire Mermaid - 2010-09-28 13:07:07

http://www.klopsik.pl/images/articles/kreator/P2010221214723_82Tele.jpg

"Telephone" − piosenka amerykańskiej wokalistki Lady Gagi, pochodząca z jej drugiego albumu studyjnego The Fame Monster (2009), nagrana z udziałem Beyoncé Knowles. Gaga napisała utwór z myślą o Britney Spears, jednak plany nie powiodły się i wokalistka zdecydowała, że samodzielnie nagra "Telephone". Główną inspiracją w tworzeniu piosenki był lęk Lady Gagi przed asfiksją[1]. Tekst mówi o tym, że artystka woli bawić się na parkiecie niż odpowiadać na telefony kochanka[2]. Gaga wyznała później, że telefon symbolizować miał w rzeczywistości osobę w jej głowie, która wciąż przekonuje ją do cięższej pracy[1].

"Telephone" został doceniony przez krytyków, którzy wyróżniali go na tle innych utworów z The Fame Monster. Akustyczna wersja piosenki, połączona z "Dance in the Dark", została wykonana przez wokalistkę na gali Brit Awards 2010 w hołdzie złożonym Alexandrowi McQueenowi. Poza tym "Telephone" był częścią setlisty europejskiego etapu trasy koncertowej The Monster Ball Tour.

Lady Gaga wyjaśniła, że wideoklip "Telephone" jest kontynuacją teledysku "Paparazzi" i stanowi krótki film. Za pośrednictwem widea wokalistka złożyła hołd Quentinowi Tarantino i jego filmom Kill Bill (2003) oraz Pulp Fiction (1994).

Gaga napisała "Telephone" dla Britney Spears, jednak jej wytwórnia odrzuciła demo utworu. Dlatego artystka zdecydowała, że nagra piosenkę w duecie z Beyoncé Knowles (z którą wcześniej stworzyła rhytmandbluesowy utwór "Video Phone") i wyda ją na płycie The Fame Monster[3]. Piosenkarka przyznała później: "Napisałam go (utwór "Telephone" − przyp.) dla niej dawno temu, a ona po prostu nie wykorzystała go na swoim albumie. To dobrze, bo uwielbiam tę piosenkę i teraz mogę ją sama nagrać."[4]  Dodatkowo, początkowo to właśnie Spears miała gościnnie pojawić się w kompozycji "Telephone", ale z nieznanych powodów Gaga zastąpiła ją Knowles[5][6]. Główną inspiracją w tworzeniu piosenki był lęk Lady Gagi przed asfiksją, wywodzący się często z przeświadczenia, że ma ona zbyt mało czasu, aby oderwać się od pracy i poświęcić czas na zabawę.

    "Lęk przed uduszeniem − coś, co silnie odczuwam, i czego się boję; nigdy nie pozwala mi zająć się sobą. (...) To, że uwielbiam moją pracę sprawia, iż jest mi bardzo ciężko wyjść i dobrze się bawić. (...) Nie chodzę do nocnych klubów. (...) Nie widzicie zdjęć, na których pijana upadam przed klubami. Nie wychodzę i dlatego zazwyczaj, jeśli mi się to uda, (...) wystarczy whiskey i muszę wracać do pracy."[1]

GotLink.plmaterace hilding Money Lobby